NAZYWAM SIĘ
piorun
PRZEBYWAM W
Przytulisko Głowno - Towarzystwo Przyjaciół Zwierząt ARKADIA
Mam na imię Piorun. Pewnie dlatego, że gdy się na mnie spojrzy to piorunuję słodkością. Kiedyś wyszedłem sobie na spacer i zaatakował mnie pies. Dużo większy i silniejszy... nie miałem szans i zostałem pogryziony. Dobrze, że przeżyłem. Gdy zabrano mnie do weterynarza, okazało się, że szkody na moim ciałku są wieeelkie. I tak zostałem niepełnosprytkiem. Mam niedowład tynich łapek. Ale moja mamusia, która mnie przygarnęła i jednocześnie jest wolontariuszem w Przytulisku, załatwiła z ciociami wózek. Teraz śmigam na moim wózeczku, jakby jutra miało nie być. Kocham moje życie.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: